środa, 12 marca 2008

DO WIELBICIELI TAMAGOTCHI:PRZECZYTAC KONIECZNIE!


Wiecie co kiedyś czytałam?Napisali że tamagotchi to ,,przeżytek'' i że lepsze są roboty!Dlatego dałam opisy paru robotów na bloga.Oto opis pewnego ,,banku'' który uwarza że tamagotchi to ,,przeżytek'':Na pierwszy rzut oka mogłoby sie wydawać, że przedmiot widoczny na zdjęciu to np. 5l baniak z płynem do spryskiwaczy. Oczywiście tak nie jest bo przedmiot ten to Jinsei Ginko. Dla tej nielicznej grupy czytelników, którzy nie znają japońskiego, spieszę donieść, że w wolnym tłumaczeniu oznacza to “Bank życia”.Pamiętacie Tamagotchi, które jakieś 10 lat temu zrobiło niesamowitą furrorę? To teraz wyobraźcie sobie jak wygląda skarbonka; taka, taka, lub taka, tyle że w kształcie wspomnianego 5l baniaka i połączcie te dwie rzeczy w jeden przedmiot. Efektem takiego zabiegu jest właśnie Bank Życia.
W odróżnieniu od legendarnego jajka, nie mamy tu do czynienia z jednym wirtualnym pupilem, ale z jego całą rodziną! Żeby utrzymać ją przy życiu nie wystarczy już też samo naciskanie przycisków. W Banku Życia, jak w życiu niezbędne są prawdziwe pieniądze. To one powodują, że ludziom chce się żyć i jak się właśnie okazało, nie tylko ludziom.
Wrzucając monety do banku, wirtualni bohaterowie rozwijają się, biorą ślub, a ich życie staje się coraz bardziej luksusowe. Oczywiście, żeby osiągnąć odpowiedni poziom społeczny, trzeba zaoszczędzić odpowiednią kwotę.
Reasumując, Bank Życia jest zaawansowaną skarbonką, z monochromatycznym wyświetlaczem pokazującym życie wirtualnych osób, które zmienia się wraz z ich stanem majątkowym. Wszystko to powoduje, że mamy do czynienia nie tylko z gadżetem-zabawką i efektywną skarbonką, ale przede wszystkim z praktycznym narzędziem uczącym oszczędności w długim i dostatnim życiu naszych dzieci. ONI to porównuja do tamków?Gdzieś kiedyś czytałam właśnie że to jest lepsze od tamagotchi!

2 komentarze:

Roki.. pisze...

Ciekawe. Ale w to nie wierze że tama jest gorsze.

Sanderella pisze...

Ja też.